Projekt poboczny – HOT or NOT?

Projekt poboczny (ang. side project) jest ciekawą alternatywną w momencie, gdy marzy nam się zawód inny, niż ten, który aktualnie wykonujemy. Możemy sprawdzić – bez większych konsekwencji – czy nowe zajęcie będzie nam odpowiadało czy też nie. Można powiedzieć, że to taka praca na boku z tą różnicą, że projekt poboczny ma nam sprawiać przyjemność i tworzyć przestrzeń do rozwoju naszych atutów.

  • Mój sposób na szukanie własnej drogi
  • Projekt poboczny – definicja
  • Co może być naszym pobocznym projektem?
  • Czego potrzebujesz, żeby zacząć?
  • „Nie mam czasu na projekty poboczne”
  • Projekt poboczny – i co ja z tego będę mieć?
  • Komu polecam prowadzenie tzw. side projects?

Mój sposób na szukanie własnej drogi

Odkąd pamiętam zawsze była nadaktywna. W liceum założyłam z koleżankami sklepik i sprzedawałyśmy słodkie bułeczki, które wcześniej kupowałyśmy w piekarni pod szkołą… Zysku oczywiście z tego nie było, ale pierwsze doświadczenie w obsłudze klienta zdobyte? Wyrywałam też chwasty na polu uprawnym, byłam opiekunką do dzieci, roznosiłam ulotki i szorowałam boksy dla koni. To akurat nie były projekty poboczne, tylko praca dorywcza, dzięki której mogłam kupić sobie pierwsze glany? W czasie studiów udzielałam się w kołach naukowych, organizowałam warsztaty z fotografii i ciągle było mi mało.

Po studiach, pracując w urzędzie, działałam jednocześnie jako wolontariuszka dla wrocławskich inicjatyw artystycznych i rzemieślniczych, będąc ich człowiekiem od promocji. Ówczesna etatowa praca nie dawała mi ani poczucia satysfakcji, ani też nie pozwalała wykorzystać moich kompetencji, dlatego też zdecydowałam się działać po godzinach, aby te luki móc jakoś wypełnić. Wiedziałam też, że jeśli będę chciała zmienić pracę na bardziej kreatywną, informacja o byciu specjalistką ds. promocji może mi w tym pomóc. I pomogła.

Wiem, że takich „niespokojnych duchów” jest więcej, osób, które w czasie wolnym od pracy poświęcają się swojej pasji lub robią coś, co nawet pasją nie nazywają, ale lubią to robić, bo to ich odpręża i daje satysfakcję.

Ja nigdy pasji nie miałam. Interesowały mnie i nadal interesują różne obszary, ale nie mogę żadnego z nich nazwać swoją pasją. Miałam natomiast projekty poboczne, których tak wtedy jeszcze nie nazywałam, a które pomogły mi w życiu zawodowym, a prywatnie wzbogaciły o nowe znajomości.

Choć na przestrzeni lat moje zawodowe cele uległy zmianie (dziś nie pracuję ani w marketingu ani w PR), uważam, że zaangażowanie w dodatkowe inicjatywy „po pracy” dały mi naprawdę sporo wartości. To, czego się nauczyłam mogę wciąż śmiało wykorzystywać w swojej obecnej pracy. Poznałam także ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dziś i uważam, że to jest ogromna zaleta projektów pobocznych – ludzie oraz networking. Niektóre znajomości nabrały większej zażyłości, inne doprowadziły mnie do osób, z którymi później współpracowałam i to jest bardzo fajne.

Czułam również satysfakcję i spełniałam się zawodowo mimo, że moja etatowa praca była w tamtym okresie zupełnie inna.

Projekt poboczny – definicja

Czym jest więc projekt poboczny (ang. side project)? Jest to zajęcie, które sprawia nam przyjemność, możemy odczuwać satysfakcję, a także relaksować się przy tym po całym dniu spędzonym w pracy, ale w odróżnieniu od hobby (pasji), projekt poboczny, tak jak na projekty przystało, powinien mieć jakiś cel.

Jaka jest różnica między projektem pobocznym a pasją/hobby?

Kiedy łowimy ryby dla przyjemności, to zazwyczaj – o ile nie jesteśmy akurat na konkursie na wyłowienie największego karpia – nie posiadamy mierzalnego i osiągalnego celu. Po prostu robimy to, bo możemy się odprężyć i miło spędzić czas. Podobnie, gdy ktoś kocha uprawiać roślinki – tak, jak ja. Roślinki rosną, ja o nie dbam, przycinam, podlewam i przesadzam. Te czynności mnie relaksują, ale nie mam w tym konkretnego celu.

Jednak jeśli prowadzimy bloga i chcemy, żeby czytało go coraz więcej ludzi, myślimy o tym,  że w przyszłości można by z niego czerpać profity, to już możemy mówić o projekcie pobocznym. Side project wymaga od nas zaangażowania, czasu, a niekiedy również pieniędzy na start (bo domena czy serwer kosztują). Ale mamy klarowną wizję tego co robimy – chcemy docierać do coraz szerszego grona czytelników, a z czasem możemy zacząć na takim blogu zarabiać.

Pasja z kolei – jak mówi nam chociażby Wikipedia – jest zamiłowaniem do czegoś, to czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy z danej dziedziny, doskonaleniem swoich umiejętności w pewnym określonym zakresie albo też nawet z zarobkiem. Głównym założeniem pozostaje jednak przyjemność płynąca z uprawiania hobby.

Co może być naszym pobocznym projektem?

Tak naprawdę ile ludzi, tyle pomysłów.

Jeden z moich projektów pobocznych dotyczył pisania tekstów. Po godzinach byłam copywriterką i lubiłam to bardzo. Zaczęłam nawet robić swoją stronę internetową, na której spisałam ofertę dla potencjalnych klientów.

Czy udało mi się żyć z pisania? Nie.

Czy żałuję tego czasu, który spędziłam nad tekstami i obmyślaniem strategii sprzedaży? Oczywiście, że nie. Dzięki nabytemu warsztatowi, łatwiej przychodzi mi dzisiaj tworzenie tekstów około HR-owych i employer brandingowych. Poznałam też ciekawe osoby, które również wniosły kamyczek do mojego rozwoju zawodowego.

A o oto pomysły na projekt poboczny:

  • fotografia (przeczytaj koniecznie mój wywiad z Karoliną, którą jest doświadczoną Specjalistką ds. Lean Manufacturing, a od jakiegoś czasu jej każdą wolną chwilę pochłania fotografia. Zaczęło się niewinnie, ale od jakiegoś czasu jej side project jest zajęciem dającym wkład do domowego budżetu; tę inspirującą rozmowę z Karoliną przeczytasz TUTAJ);
  • projektowanie graficzne,
  • copywriting,
  • programowanie,
  • wszelkie rękodzieło (decoupage, szycie i projektowanie ubrań, makramy, malowanie na szkle itp.),
  • prowadzenie bloga,
  • wykonywanie makijażu,
  • przygotowanie własnego e-booka na dowolny temat,
  • opieka nad zwierzakami, np. tzw. hotele dla psów.

Projekt poboczny – czego potrzebujesz, żeby zacząć

Przede wszystkim, nim zaczniesz projekt poboczny:

  • wybierz to, co sprawia ci przyjemność, bo takie dodatkowe zajęcie ma być czymś, co daje radość, satysfakcję, odpoczynek od codziennej rutyny; dzięki temu jest szansa, że nie zniechęcisz się zbyt szybko
  • potrzebujesz celu –> Zapytaj siebie „Po co to robię?”

Na przykład:

  • bo chcesz zdobyć zupełnie nowe doświadczenie zawodowe, a w przyszłości zmienić zawód
  • a może chciałabyś wzbogacić swoje CV o nowe kompetencje
  • albo marzy Ci się drugie źródło dochodu, oprócz wynagrodzenia z etatu?

Jeśli okaże się, że chcesz mieć dodatkowe pieniądze, to znów zapytaj „Po co mi one?”. Może chciałabyś opłacić sobie jakiś kurs albo stworzyć poduszkę finansową? Jak już ustalisz odpowiedź, znów zapytaj samą siebie „Po co mi to?”. Warto podrążyć temat samego celu, aby był on naprawdę Twój i żebyś była do niego przekonana.

  • potrzebujesz również ciekawości oraz otwartości na nowe doświadczenie
  • szczypta samodyscypliny wytrwałości również nie zaszkodzi? Choć jeśli wybierzesz właściwy cel swojego działania, będziesz wytrwała, uwierz mi!

„Nie mam czasu na projekty poboczne”

Jeśli tak uważasz, to faktycznie projekty poboczne nie są dla ciebie. Masz inne priorytety i to jest ok. Ale jeśli myślisz, że możesz nie podołać w realizacji projektu pobocznego właśnie z powodu braku czasu, to chcę, żebyś wiedziała, że to od Ciebie zależy, ile mu poświecisz.

Niekiedy będzie to godzina w tygodniu, a czasem pół godziny każdego dnia. To ty jesteś tu szefową? I to jest chyba najfajniejsze w projektach pobocznych. Dają niezależność i pozwalają realizować nasze cele na naszych zasadach. Jeśli w danym momencie, w kręgu twoich priorytetów znajdzie się np. rodzina, to wówczas Twój projekt poboczny będzie się rozwijał wolniej. Ale kiedyś przyjdzie na niego pora i stanie się numerem 1.

Systematyczność oczywiście pomaga osiągnąć założony cel szybciej i sprawniej, ale pamiętaj, że to zajęcie dodatkowe ma być dla ciebie źródłem satysfakcji i przyjemności, a nie frustracji.

Projekt poboczny – i co ja z tego będę mieć?

Znam co najmniej 6 powodów, dla których warto zaangażować się w swój projekt poboczny:

  • bogatsze CV

Przykład

Chcesz zmienić zawód. Do tej pory pracowałaś jako asystentka zarządu, a jednym z Twoich obowiązków było zarządzanie kontem firmowym w mediach społecznościowych. Samodzielnie robisz grafiki, bo lubisz to i nauka kolejnego programu graficznego to dla Ciebie sama przyjemność. Myślisz sobie „A może to jest właśnie to, co chcę robić w życiu?”. Nie masz jednak portfolio.

Jak możesz w takiej sytuacji zadziałać?

  1. Zaczynasz realizować niewielkie zlecenia graficzne „po godzinach” dla organizacji pozarządowych albo dla małych przedsiębiorców
  2. Sukcesywnie budujesz swoje portfolio (Twój cel), zbierasz referencje i przy okazji czerpiesz z tego satysfakcję
  3. Czujesz, że powoli budujesz coś swojego, choć wiesz, że jeszcze przez jakiś czas będziesz asystentką, bo Twoje projekty „po godzinach” nie przynoszą jeszcze wystarczających dochodów
  • poznawanie nowych ludzinetworking, a co za tym idzie różne szanse biznesowe
  • projekt poboczny to świetna okazja do testowania pomysłu na biznes – po co od razu rzucać papierami, jak można wykonać prototyp (coś, co jest szybsze, prostsze do realizacji i obarczone mniejszym ryzykiem, niż zakładanie działalności gospodarczej)
  • wzmocnienie i wykorzystanie już posiadanych mocnych stron
  • zdobywanie nowych kompetencji – uczysz się, rozwijasz i to jest ogromny potencjał projektów pobocznych
  • robisz coś dla innych – projekt poboczny to nie tylko działalność, która powinna przynosić dochód.  Twój projekt poboczny może zaspokajać inne potrzeby, takie jak pomaganie potrzebującym czy chęć bycia użyteczną społecznie.

Komu polecam prowadzenie tzw. side projects?

Jeśli planujesz zmienić zawód, pomysł na prowadzenie projektu pobocznego może Ci w tym naprawdę pomóc! Pozwoli sprawdzić Twój pomysł, bez konieczności rzucania się na głęboką wodę.

Jeśli wiesz, że za jakiś czas będziesz chciała zmienić pracodawcę, ponieważ obecny nie wspiera Twojego zawodowego rozwoju, możesz zacząć side projct, np. w zakresie zdobywania nowych kompetencji. To może być znajomość programów graficznych czy też nauka języka obcego i przejście z poziomu A na poziom B+. Gdy już zdecydujesz się poszukać innej organizacji, będziesz na to gotowa.

Prowadzenie projektów pobocznych polecam również każdemu, kto ma potrzebę rozwoju, podnoszenia swoich kompetencji i czuje wewnętrznego wiercipiętę.

Dziś – pomimo tego, że jestem zawodowo w miejscu, w którym czuję się wspaniale – wciąż angażuję się w projekty poboczne. Jestem między innymi mentorką w programie BNP Paribas „Wo-mentoring Future UP”. Dlaczego to robię? Bo mogę wspierać innych, rozwijać się oraz poznawać ciekawych ludzi. To jest dla mnie ogromna wartość.

Dla mnie projekty poboczne są zdecydowanie HOT! ?


Jestem ciekawa, jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

A może masz już jakiś projekt poboczny?

Koniecznie pochwal się nim w komentarzu ⬇️⬇️⬇️- może kogoś tym zainspirujesz? ?

Uściski!

Patrycja – Twoja konsultantka kariery z Love My Job

Dodaj komentarz

0